Wojciech Babicz – czyli o spokojnym zwiedzaniu

Nie jestem zawodowym podróżnikiem. Nie utrzymuję się też z pisania bloga. Robię to wyłącznie hobbistycznie. Dlaczego ? Bo uwielbiam zwiedzać – pojawiać się w nowych rejonach i oglądać. W szczególności pasjonuje mnie przyroda, mniej interesują mnie zabytki architektury.

Planując kolejną „wyprawę” zwykle dużo czytam na temat danego miejsca. Oglądam filmy. A potem jadę w dane miejsce z rodziną. Nieważne, czy są to wczasy, czy inny okres roku. Oczywiście jestem limitowany szkołą syna, moim urlopem – dlatego często wyjazdy są niestety w okresach, gdzie w miejscach znanych jest sporo ludzi.

Czym się charakteryzują moje wyprawy ? Dwiema cechami.

zwiedzam wolno – mnie się nie spieszy, często bywam w miejscach „turystycznych” albo dłużej niż autokarowe wycieczki z hoteli, albo troszkę w innej porze dnia. Można jechać do gorących źródeł koło Permetu w Albanii w samo południe, ale są tam autokary z turystami. Ja wybiorę się tam koło godziny 18:00-19:00 bo wtedy jest pusto, cicho i przyjemnie. Albo posiedzę sobie na różowej plaży Elafonissi na Krecie dłużej niż do 16:00, bo o 16:00 już wyjadą wszystkie autokary z turystami i jest pusto, cicho i przyjemnie.

zwiedzam miejsca nietypowe – oczywiście bywam też tam, gdzie być należy. Jednak trafiam w miejsca, do których nie dociera dobrych kilkadziesiąt procent „zwykłych” turystów. Bo kto ze zwykłych turystów wpadłby na pomysł, żeby z Sarandy do Gijrokastry w Albanii nie jechać tak jak wszyscy, ale wybrać drogę opisaną jako „old road” – drogę, na której po 5 kilometrach skończy się asfalt i wiedzie przez takie piękne przełęcze na których momentami nie ma zasięgu komórkowego, choć jest to teren leżący w odległości niecałych 20 km od morza? Albo czy zwykli turyści będący w Andaluzji (która ma bardzo znane wybrzeże: Costa del Sol) pojedzie w góry, żeby przejść „Ścieżką króla” (Caminito del Rey)? Albo będąc na Teneryfie kto rezerwuje 2 miesiące wcześniej zgodę od parku narodowego na wejście na szczyt Pico del Teide (3718mnpm), bo wpuszczają tym tylko 50 osób co dwie godziny …

Zapraszam do poczytania – może Wam się spodoba.